środa, 12 stycznia 2011

Wolf Eyes & Anthony Braxton "Black Vomit"

W sumie jak inaczej mogła się zakończyć współpraca jednego z najwybitniejszych free-jazzowych saksofonistów i czołowych przedstawicieli noise'u, jak nie pełnym rozkurwem? Braxton robi tu wszystko, od bardziej typowych swobodnych improwizowanych zagrywek, do bardziej monolitycznych dronów, które wraz z siarą serwowaną przez panów z Wolf Eyes mieli mózg doszczętnie. Bardzo bad-tripowe, intensywne doświadczenie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz