poniedziałek, 24 stycznia 2011

Holy Sons "Drifter's Sympathy"


Przemistrzowska jest ta płyta... Solowy, autorski projekt perkusisty ukochanych Grailsów, Emila Amosa, który w mocno nietuzinkowy sposób podchodzi do tematu psychodelicznego grania udowadniając, że w obrębie kwaśnych folkowych jazd można wciąż zrobić coś ciekawego. Są i wschodnio brzmiące melodie, i trochę songriwterskich ciągot (jak chociażby okraszony minimalistyczną elektroniczną perką utwór tytułowy, czy "More Miad Briars"), jak i transowe, nieco acid mothersowe riffy (Drifter's Dub). Płyta zaskakuje i się nie nudzi. Nie wszystko tu oczywiście jest jakieś orgazmiczne, ale naprawdę ma swoje momenty. Cudeńko.

1 komentarz:

  1. Też lubię tą produkcję. W jakiś sobie tylko znany sposób Amos potrafi połączyć składniki na pozór do siebie nie pasujące. I właśnie te smaczki.. Zacne.
    Pozdro! :)

    OdpowiedzUsuń