środa, 12 stycznia 2011

Ajilvsga "The Harvest"

Rewelacyjny psychodeliczno-dronowy materiał, zagrany z bardzo swobodnym, improwizowanym feelingiem. Nieco arytmiczne i chaotyczne dzwonki, bębenki oraz grzechotki uzupełnione są kakofonicznym zawodzeniem wszelkiej maści akustycznych instrumentów, od sazów, gitar, tarów, po wiolonczelę czy flety (chyba... czy cokolwiek tam wybrzmiewa). Melodii jest tu niewiele, ale jest za to niezwykle gęsta, zadymiona przestrzeń etnicznych eksperymentów.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz