sobota, 15 stycznia 2011

Howl


Film z 2010 z rewelacyjną, wg mnie, rolą Jamesa Franco. Perfekcyjnie oddał on maniery Ginsberga, jego sposób mówienia, głos, nie wspominając już o niezwykłym fizycznym podobieństwie (no może nie jest tak brzydki jak Allen...). Film funkcjonuje równolegle na paru płaszczyznach przeplatając ze sobą wątek biograficzny Ginsberga (ukazany w paradokumentalnej konwencji jako wywiad z samym poetą), jego pierwszą recytację tytułowego wiersza, opatrzoną ilustrującymi go animacjami (chwilami nieco dosłownymi, ale nadal całkiem zacnymi), oraz proces sądowy, jakiego Ginsberg doczekał się w związku z publikacją Skowytu. Film więc w ciekawy sposób ukazuje nie tylko sylwetkę samego poety, ale też nakreśla ogromny wpływ jaki na współczesną kulturę, obyczajowość i wolność słowa (dobra, może przeginam nieco z patosem...) miał jego najsłynniejszy utwór. Tak czy siak, warto obejrzeć.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz