niedziela, 23 stycznia 2011

The Vim & Vigour Of Alvarius B & Cerberus Shoal


Split Alvarius B i Cerberus Shoal, na którym oba projekty przedstawiają swoje interpretacje tych samych trzech kompozycji. Nie wiem dokładnie jaki wkład twórczy mieli konkretni muzycy w poszczególne utwory, ale efekt jest bardzo ciekawy, choć muszę niestety przyznać, że wydanie Cerberus Shoal znacznie bardziej mnie urzekło. Otwierający "Dings" w wykonaniu Alvariusa trochę się nie klei próbując na siłę łączyć nieco drażniące pseudo-spoken-wordowe zwrotki (spoko), z bardziej melodyjnymi refrenami (powiedzmy). Pozostałe dwa kawałki to już klasyczne, bardzo intymne, brzydkie, nieco fałszowane balladki. Zgrzytliwe, aczkolwiek urzekające. Jednak to co z tym materiałem zrobili Cerberus Shoal to już istna poezja. "Blood Baby" z nieco bałkańskim zacięciem nasuwa na myśl A Hawk And A Hacksaw, choć więcej tu jednak eksperymentalizmu. Zaśpiewane chóralnie, prawie a capella (nie licząc wrzawy w tle, czy okazyjnych dzwonków i zamykającej utwór trąbki przebijającej się przez świąteczny harmider) "Viking Christmas" jest po prostu piękne i cholernie wzruszające. Zaś "Dings" to epicki, niemal 20-to minutowy folkowy majstersztyk. Niestety przy tak rozbudowanych, bogato urozmaiconych, awangardowych aranżach smucenie Alana Bishopa wypada trochę ubogo.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz